*** perspektywa Hinaty***
Byliśmy na wsi u cioci. Polubiła ona Naruto. A on ją. Nawet
z moim ojcem się dogaduje. Nadal pamiętam jego pytanie jak zobaczył mojego ojca
z siekierą gdy rąbał drewno. „ Czy pan nie odetnie mi głowy dattebayo?”.
Pierwszy raz widziałam aby mój ojciec się tak szczerze śmiał. Po tym incydencie
chyba bardziej polubił Naruto a on jego. Czuje się taka szczęśliwa. Właśnie
szykujemy się na jazdę na koniach. Okazało się, że Naruto umie na nich jeździć.
Kłusowaliśmy po łące. Śmialiśmy się, ścigaliśmy. Gdy dotarliśmy do stajni
Paskal zrzucił z siebie Naruto, który na szczęście wylądował w sianie. Szybko
zeskoczyłam z Nadziei i znalazłam się przy nim. Śmiał się. Nagle złapał mnie w
pasie i znalazłam się pod nim. Złączył nasze usta w pocałunku…
*** perspektywa Gaary***
Szedłem ulicami Suny. Dawno tu nie byłem. Nagle wpadłem na
jakąś dziewczynę. Okazała się ona moją przyjaciółką ze starej klasy Matsuri.
- Przepraszam bardzo…. Gaara? O cześć!
- Hej.- przywitałem się z lekkim uśmiechem.
- Co u ciebie? Dawno się nie widzieliśmy.- rzekła i zaczęła opowiadać co się zmieniło w szkole jak i w Sunie. Ona nic się nie zmieniła. I taką ją lubiłem. Szliśmy w stronę plaży. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Nigdy nie panowała pomiędzy nami cisza. Raczej niezręczna cisza, bo możemy do siebie nic nie mówić, a i tak się rozumiemy. Szliśmy przy samym brzegu. Woda muskała nasze bose stopy.
- A czy masz dziewczynę?- spytała nagle.
- Co? Nie a co?- spojrzałem na nią. Lekko się zarumieniła.
- A nic. Nie można się spytać?
- Nie no można. To skoro ty się mnie spytałaś czy mam dziewczynę to ja się pytam czy masz chłopaka.
- Nie. Ale jestem w kimś zakochana.- mówiąc to spojrzała w inną stronę tylko nie na mnie. Nagle zawiał lekki wiatr, jej włosy pięknie otoczyły jej twarz gdy na mnie spojrzała. Przez chwilę nie wiedziałem jak mam na imię a po chwili pocałowałem ją w usta….
- Przepraszam bardzo…. Gaara? O cześć!
- Hej.- przywitałem się z lekkim uśmiechem.
- Co u ciebie? Dawno się nie widzieliśmy.- rzekła i zaczęła opowiadać co się zmieniło w szkole jak i w Sunie. Ona nic się nie zmieniła. I taką ją lubiłem. Szliśmy w stronę plaży. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Nigdy nie panowała pomiędzy nami cisza. Raczej niezręczna cisza, bo możemy do siebie nic nie mówić, a i tak się rozumiemy. Szliśmy przy samym brzegu. Woda muskała nasze bose stopy.
- A czy masz dziewczynę?- spytała nagle.
- Co? Nie a co?- spojrzałem na nią. Lekko się zarumieniła.
- A nic. Nie można się spytać?
- Nie no można. To skoro ty się mnie spytałaś czy mam dziewczynę to ja się pytam czy masz chłopaka.
- Nie. Ale jestem w kimś zakochana.- mówiąc to spojrzała w inną stronę tylko nie na mnie. Nagle zawiał lekki wiatr, jej włosy pięknie otoczyły jej twarz gdy na mnie spojrzała. Przez chwilę nie wiedziałem jak mam na imię a po chwili pocałowałem ją w usta….
*** perspektywa narratora ***
Hidan z Jazz siedzieli u niego. Dziewczyna leżała na jego nagiej
klatce piersiowej, rodziców chłopaka nie
było. Spojrzał na nią. Jej włosy urosły i miała je zaplecione w dwa warkocze. Miała
zamknięte oczy. Złapał za jej udo i położył je sobie na biodrze. Otworzyła oczy
i posłała mu uśmiech. Odwzajemnił go i wpił się w jej wargi. < Hentai>
Drażnił językiem jej podniebienie, gładził jej plecy, wplotła palce w jego
włosy i przycisnęła się jeszcze bliżej. Nasze języki zaczęły swój własny dziki
taniec. Ręce chłopaka zatrzymały się na guziku jej koszuli, które po chwili
zaczął je odpinać a ona pozbyła się jego
spodenek. Po chwili ukazał mu się jej biust wraz z czarnym koronkowym
stanikiem. Zdjął jej spodenki i by w samej bieliźnie. Złączył znów nasze usta w
pocałunku, jego dłonie znalazły się na końcu jej stanika. Odpiął i się go z
niej pozbył. Rzucił go na podłogę. Ukazały mu się jej piękne, duże piersi. Zaczął
je gładzić, głaskać, masować, uciskać,
prawa ręka znalazła się na skraju jej czarnych mateczek. Sprawnym ruchem
się ich pozbył i wsadził w jej „dziurkę” jednego palca , którym poruszał w
niej. Ta zacisnęła zęby aby nie krzyknąć z bólu. Bądź co bądź to jej pierwszy
raz. Poczuła jego usta na swoich sutkach, które zaczął ssać. Gdy chciał w nią
wejść ta mu przerwała.
- Nie chce wpaść za pierwszym razem un.- powiedziała z podnieceniem w głosie. Chłopak założył na swoje przyrodzenie prezerwatywę i wszedł w nią a ta zaczęła jęczeć z rozkoszy, co go jeszcze bardziej podburzyło. Zaczął w nią wchodzić i wychodzić. Nagle wsadził swojego „skarba” w jej tyłek i zaczął ruszać się w przód i tył….
- Nie chce wpaść za pierwszym razem un.- powiedziała z podnieceniem w głosie. Chłopak założył na swoje przyrodzenie prezerwatywę i wszedł w nią a ta zaczęła jęczeć z rozkoszy, co go jeszcze bardziej podburzyło. Zaczął w nią wchodzić i wychodzić. Nagle wsadził swojego „skarba” w jej tyłek i zaczął ruszać się w przód i tył….