7.23.2013

Nowe otoczenie cz51

Więc dawno nie dałam notki oczywiście chodzi mi o opowiadanie.... Nie bijcie mnie za to.... Po prostu nie miałam pomysłu na to opowiadanie.... Ale tak już mam i daje dziś nocię :D... Info dla osób, które nie trawią hentai'ów dziś on będzie i to tak bardziej opisany więc za niego przepraszam i te osoby niech nie czytają końca notki... A teraz podziękowania za 17 obserwatorów i ponad 18 000 wyświetleń!! Kocham was ludziska :D

*** perspektywa Hinaty***
Byliśmy na wsi u cioci. Polubiła ona Naruto. A on ją. Nawet z moim ojcem się dogaduje. Nadal pamiętam jego pytanie jak zobaczył mojego ojca z siekierą gdy rąbał drewno. „ Czy pan nie odetnie mi głowy dattebayo?”. Pierwszy raz widziałam aby mój ojciec się tak szczerze śmiał. Po tym incydencie chyba bardziej polubił Naruto a on jego. Czuje się taka szczęśliwa. Właśnie szykujemy się na jazdę na koniach. Okazało się, że Naruto umie na nich jeździć. Kłusowaliśmy po łące. Śmialiśmy się, ścigaliśmy. Gdy dotarliśmy do stajni Paskal zrzucił z siebie Naruto, który na szczęście wylądował w sianie. Szybko zeskoczyłam z Nadziei i znalazłam się przy nim. Śmiał się. Nagle złapał mnie w pasie i znalazłam się pod nim. Złączył nasze usta w pocałunku…
*** perspektywa Gaary***
Szedłem ulicami Suny. Dawno tu nie byłem. Nagle wpadłem na jakąś dziewczynę. Okazała się ona moją przyjaciółką ze starej klasy Matsuri.
- Przepraszam bardzo…. Gaara? O cześć!
- Hej.- przywitałem się z lekkim uśmiechem.
- Co u ciebie? Dawno się nie widzieliśmy.- rzekła i zaczęła opowiadać co się zmieniło w szkole jak i w Sunie. Ona nic się nie zmieniła. I taką ją lubiłem. Szliśmy w stronę plaży. Rozmawialiśmy o różnych rzeczach. Nigdy nie panowała pomiędzy nami cisza. Raczej niezręczna cisza, bo możemy do siebie nic nie mówić, a i tak się rozumiemy. Szliśmy przy samym brzegu. Woda muskała nasze bose stopy.
- A czy masz dziewczynę?- spytała nagle.
- Co? Nie a co?- spojrzałem na nią. Lekko się zarumieniła.
- A nic. Nie można się spytać?
- Nie no można. To skoro ty się mnie spytałaś czy mam dziewczynę to ja się pytam czy masz chłopaka.
- Nie. Ale jestem w kimś zakochana.- mówiąc to spojrzała w inną stronę tylko nie na mnie. Nagle zawiał lekki wiatr,  jej włosy pięknie otoczyły jej twarz gdy na mnie spojrzała. Przez chwilę nie wiedziałem jak mam na imię a po chwili pocałowałem ją w usta….
*** perspektywa narratora ***

Hidan z Jazz siedzieli u niego. Dziewczyna leżała na jego nagiej klatce piersiowej, rodziców  chłopaka nie było. Spojrzał na nią. Jej włosy urosły i miała je zaplecione w dwa warkocze. Miała zamknięte oczy. Złapał za jej udo i położył je sobie na biodrze. Otworzyła oczy i posłała mu uśmiech. Odwzajemnił go i wpił się w jej wargi. < Hentai> Drażnił językiem jej podniebienie, gładził jej plecy, wplotła palce w jego włosy i przycisnęła się jeszcze bliżej. Nasze języki zaczęły swój własny dziki taniec. Ręce chłopaka zatrzymały się na guziku jej koszuli, które po chwili zaczął je odpinać  a ona pozbyła się jego spodenek. Po chwili ukazał mu się jej biust wraz z czarnym koronkowym stanikiem. Zdjął jej spodenki i by w samej bieliźnie. Złączył znów nasze usta w pocałunku, jego dłonie znalazły się na końcu jej stanika. Odpiął i się go z niej pozbył. Rzucił go na podłogę. Ukazały mu się jej piękne, duże piersi. Zaczął je gładzić, głaskać, masować, uciskać,  prawa ręka znalazła się na skraju jej czarnych mateczek. Sprawnym ruchem się ich pozbył i wsadził w jej „dziurkę” jednego palca , którym poruszał w niej. Ta zacisnęła zęby aby nie krzyknąć z bólu. Bądź co bądź to jej pierwszy raz. Poczuła jego usta na swoich sutkach, które zaczął ssać. Gdy chciał w nią wejść ta mu przerwała.
- Nie chce wpaść za pierwszym razem un.- powiedziała z podnieceniem w głosie. Chłopak założył na swoje przyrodzenie prezerwatywę i wszedł w nią a ta zaczęła jęczeć z rozkoszy, co go jeszcze bardziej podburzyło. Zaczął w nią wchodzić i wychodzić. Nagle  wsadził swojego „skarba” w jej tyłek i zaczął ruszać się w przód i tył…. 

7.19.2013

Spamidło

Witam was kochani. Niestety nie jest to rozdziałem , ale on jest już w drodze. Chce waprosić wszystkich autorów blogów o tematyce Naruto na tego bloga na , którym jestem starzystkę. Tak więc zapraszam do przeczytania Spamidła :D

[ SPAM ]

Witaj!
Lubisz odpowiadać na pytania? Nie boisz się głupich, poważnych i śmiesznych pytań? Tak? To bardzo mnie cieszy! Zapraszam cię na naszego bloga, w którym przeprowadzę z tobą wywiad. Wystarczy, abyś dokładnie wypełniła formularz, a zadane zostanie tobie kilka pytań! Nie czekaj, zgłoś się Teraz!
Zapraszamy na :

wywiady-z-autorami-blogow-o-naruto.blogspot.com/

7.17.2013

PÓŁROCZNICA " OSTATNI PŁOMIEŃ WIRU"

Muzyka

Data napisania pierwszej notki: 18.02.2013r.
Data napisania obecnej notki: 10.07.2013r.
Ilość napisanych notek: 69
Ilość komentarzy pod tym opowiadaniem: 228
A teraz podsumowanie do obecnej chwili
Blog powstał: 01.01.2013r.
Ilość komentarzy: 464
Ilość wyświetleń: 17871
Ilość obserwójących: 17
Ilość notek: 181(nie wliczając tej)
Ile razy zostałam nominowana: 5
Mam nadzieje, że takie małe podsumowanko wam się spodoba a teraz kilka gifów z Tobiaszem :D







7.14.2013

Nowe otoczenie cz50

Witam was moi kochani!!! Chce wam podziękować za ponad 17 000 wyświetleń oraz 16 obserwatorów!!! Arigato kochani!!! Powstanowiłam , że od notki 52 będą oni już na studiach i gdy dojdziemy do 70 części zakończę to opowiadanie.... Czekam na wasze prace na konkurs. A teraz zapraszam was kochani do notki :D
Dni mijały, nasi bohaterowie niebawem będą się żegnać. Każdy z nich wyjedzie gdzieś indziej na wakacje z rodzicami. Minato, Kushina, Naruto i Hinata wracali pociągiem do Konohy. Temari wraz z Shikamaru zostali w Sunie. Hidan wraz ze swoją nową dziewczyną Jazz jechali w góry. Natomiast pozostali jechali gdzieś z rodziną lub ze swoją drugą połówką.  Tym czasem we Franci Jiraya się zakochał!! W prostytutce , która dała mu najlepszy materiał na całym świecie do jego następnej powieści. Siedzieli właśnie na wierzy Eiffla, popijając czerwone wino i rozmawiając. Patrzył się w jej oczy. Niestety ona go nie kochała , lecz on tego nie wiedział. Gdy chciał się jej zapytać czy nie pojedzie z nim do Japonii, ta mu przerwała powiedzenie czego kol wiek.
-Jiraya ja cię nie kocham. Mam nadzieje, że materiał zebrany ci odpowiada a teraz musimy się pożegnać. Do widzenia.- rzekła podnosząc się z krzesła i odchodząc. Patrzył za jej oddalającymi się pośladkami. Westchnął i z rozmarzeniem na twarzy czytał to co o ich wspólnych nocach napisał.
*** perspektywa Minato ***
Byliśmy w pociągu. Gdy byliśmy przy naszym wagonie okazało się, że w naszej kabinie są tylko dwa miejsca. Usiadłem i pociągnąłem Kushinę na swoje kolana. Naruto poszedł za moim przykładem.
- Mogę wiedzieć co ci….- chciała dokończyć Kushina, lecz jej przerwałem szybkim i namiętnym całusem w usta. Gdy się wyprostowałem widziałem słodki rumieniec na jej twarzy. oczywiście za niego oberwałem lekko po głowie, ale za to ją kocham. Naruto się zaśmiał i sam chciał pocałować Hinatę gdy nagle zadzwonił telefon dziewczyny.
- Tak tato?- spytała i słuchała głosu po drugiej stronie telefonu.- Tak…. Właśnie jadę do domu pociągiem…. Tak… dobrze…. dobrze przekaże mu… aha…. Dobrze. Pa.- zakończyła rozmowę i spojrzała na Naruto.- Mój tata zaprasza  ciebie do mojej cioci na wieś…- powiedziała z lekkim rumieńcem. Przełknął ślinę.
- Twój…tata… zap…zaprosił…mnie…dattebayo…- wyjąkał ze strachem w głosie. Kushina się zaśmiała.
- Naruto opanuj się dattebane. Przecież tata Hinaty nie odrąbie ci głowy siekierą dattebane.- stwierdziła ze spokojem Kushina. Naruto zbladł i złapał się za gardło. Gdy tylko to zauważyła zaśmiała się. Uwielbiam jej słodki śmiech. Oparłem się o jej ramię brodą.
- Kushina!!!! ?Nawet tak nie myśl dattebayo!!- krzyknął przerażony. Tym razem wszyscy oprócz niego się zaśmialiśmy.- Nawet ty Hinatka się ze mnie śmiejesz?- spytał z udawanym płaczliwym głosem.
- Nie płacz Naruto-kun.- powiedziała z uśmiechem.
- To chce dostać za to całusa na przeprosiny dattebayo.- rzekł. Hinata krótko go pocałowała, lecz ten ją do siebie przyciągnął. Kushina chciała coś powiedzieć lecz sam ją pocałowałem namiętnie w usta…..
*** perspektywa Nagato***

Byłem na koncercie. Muzyka grała, ludzie krzyczeli, a mi brakowało Ani. Fakt nie powiedziałem jej co do niej czuje, poza tym widzieliśmy się dwa tygodnie temu…. Ech przestań o niej myśleć człowieku! Nagle ktoś uderzył mnie w plecy. Odwróciłem się i spojrzałem na ziemie. To była Ania!! Szybko ją podniosłem i posłałem jej uśmiech.
- Co się tak szczerzysz?!- krzyknęła i podniosła się z ziemi.
- A nie mogę?!- krzyknąłem w odpowiedzi. Posłała mi mordercze spojrzenie i stanęła obok mnie.- Jesteś z kimś?- spytałem się jej.
- Nie a co? A ty?
- Też nie!- odpowiedziałem. Potem słuchaliśmy koncertu. Gdy się skończył szliśmy ulicami.
- Idziesz do parku?
- Jasne.- rzekłem z uśmiechem i ruszyliśmy w jego stronę. Gdy doszliśmy ruszyliśmy w stronę placu zabaw , które się tu znajdowało. Usiedliśmy na huśtawkach a ona zaczęła się huśtać. Patrzyłem się na nią oczarowany. Nagle puściła piosenkę(
http://www.youtube.com/watch?v=QhUbemkxCOs). Zaczęła śpiewać a ja słuchałem jej anielskiego głosu. Nagle ten anioł na mnie spojrzał. Przerwała śpiewać i zeskoczyła z huśtawki. Ruszyła w stronę chodnika. Szybko ruszyłem za nią. Złapałem ją za nadgarstek, przyciągnąłem do siebie.

- Kocham cię Aniu.- powiedziałem zanim nie pocałowałem jej w usta. Odsunęła się ode mnie. Dała mi z liścia i wpiła się w moje wargi z powrotem. Upadliśmy na ziemie. Dalej się całowaliśmy.
- Ja ciebie też kocham pacanie.- powiedziała pomiędzy pocałunkami….

Cytat Kushiny:  "Nie poddawaj się do samego końca"








7.10.2013

Rozdział Specjalny " Ostatni płomień wiru cz. 69" ** Dwudzieste Urodziny Kushiny**

Hej moi kochani! Ten rozdział dedykuje Kushinie Uzumaki z okazji 18 urodzin! Sto lat kochana!!!

10 lipca. Ten dzień jest wyjątkowy. A dlaczego? Cóż to są pierwsze urodziny Kushiny , które spędzi z Minato. Leżała na brzuchu, miała zamknięte oczy. Spała. Minato natomiast cały czas się jej przypatrywał. Patrzył z pożądaniem na jej nagie plecy. Chciał ją zbudzić i namiętnie całować, wozić dłońmi po jej idealnym ciele…. „ Ech…. Nie mogę o niej myśleć jak o jakieś zwierzynie, którą poluję.” Skarcił siebie w myślach. Nagle dziewczyna się poruszyła. Zaniepokoił się. Nie chciał jej budzić. Odruchowo i samoistnie złapała jego dłoń.
- Śpij słonko…. Jestem tu….- wyszeptał do niej. Dobrze wiedział co jej się śni. Nadchodząca wojna o nią.- Zawsze będę przy tobie…- szepną z pasją w głosie.
- Minato…. Pocałuj mnie ostatni raz….- poprosiła. Gadała oczywiście przez sen, ale chłopak uczynił jej słodką prośbę. Znalazł się pod nią a ona nad nim. Czuł dotyk jej nagich piersi na swojej klatce piersiowej. Złożył na jej ustach namiętny pocałunek, a dziewczyna z westchnieniem rozkoszy otworzyła oczy zagłębiając się w pieszczocie. Po kilku minutach oderwali się od siebie.
- Co za przyjemna pobudka dattebane…- wymruczała jak kotka.
- Dla ciebie i tylko tobie mogę sprawiać takie pobudki…- też jej wymruczał do ucha, przy okazji lekko gryząc ucho. Zaśmiała się. Chciała więcej tych pieszczot a on o tym dobrze wiedział. Zaczął całować jej szyję doprowadzając ją do szaleństwa. Gdy chciał zacząć schodzić niżej ustami po jej nagim ciele ktoś dobijał się do drzwi. Dziewczyna spojrzała przelotnie na zegarek. Była 14:30. Olała dobijającą się osobę i zagłębiła się z powrotem w pocałunku ukochanego. Pukanie a wręcz walenie nie ustawało. Minato westchnął. Szybko założył na siebie bokserki i spodnie. Wychodząc mrugnął do Kushiny. Ta upadła z jękiem niezadowolenia z powrotem na łóżku. „ Zabije tego kto nam przerwał dattebane!!!” krzyczała wściekła w myślach. Podniosła się z łóżka i ruszyła szybko do łazienki po szlafrok, po czym wyszła ze swojego pokoju. Przeczesała po drodze na dół palcami włosy i weszła do salonu gdzie słyszała głosy. „ Super dattebane!!! Tego durnego zboka mi tylko w domu brakowało!!” powiedziała w myślach wściekła. Szybko się opanowała zanim nie weszła do kuchni.
- Witaj dattebane.- przywitała się z nim chłodno. Czuła na sobie wzrok sannina.- Przestań się na mnie tak gapić albo zginiesz dattebane!- krzyknęła wściekła. Sannin szybko odwrócił od jej ciała wzrok chodź niechętnie.
- Tak więc masz dziś misję młody.
- Co? Dziś nie mogę mieć żadnej misji.- powiedział trochę poddenerwowany.
- Pech. To nie do mnie tylko do Trzeciego. A teraz ja już sobie pójdę.- rzekł podnosząc się z krzesła i wyszedł oknem. Minato podszedł do ukochanej.
- Zaraz wracam.- wyszeptał do jej ucha i już go niebyło. Westchnęła i ruszyła w stronę pokoju. Założyła szare szorty i podkoszulek na ramiączka. Pod tym miała na sobie strój kąpielowy. Miała ochotę popływać. Wyjęła torbę i spakowała do niej koc, ręcznik oraz krem do opalania. Zeszła na dół i ujrzała uśmiechniętego od ucha do ucha Minato.
- A ty gdzie?
- Nad jezioro. A co?
- To poczekaj na mnie chwilę. Zaraz przyjdę.- rzekł i znikł w powietrzu. Szybko się przebrał i wziął dla siebie ręcznik oraz prezent dla Kushiny. Szybko się przy niej znalazł chowając ręcznik i potajemnie prezent. Zabrał od niej torbę i otworzył jej drzwi. Przewróciła oczami i wyszli z domu. Szli w stronę ich zakątka. Gdy się na nim znaleźli Minato rozłożył koc na trawie. Kushina pozbyła się spodenek i podkoszulki, położyła się na kocu. Minato poszedł za jej przykładem. Patrzyli w niebo. Każde z nich chciało aby ta chwila trwała wiecznie. Minato podniósł się na ręce i spojrzał w jej śliczne, szaroniebieskie oczy. Złożył na jej czole pocałunek i wyszeptał.
- Wszystkiego najlepszego kochanie.- uśmiechnęła się do niego.
- Pamiętałeś dattebane.- rzekła i znalazła się na nim.- A oto moja nagroda dla ciebie.- wpiła się w jego słodkie wargi. Jęknął z rozkoszy jaką sprawił mu ten pocałunek. Odwzajemnił go i zaczął jeździć dłońmi po jej plecach przyciągając bliżej siebie. Pragnął jej całym sobą, tak samo jak ona jego. Byli swoimi dopełnieniami. Nagle znalazła się pod nim. Całował jej szyję, obojczyk a ta chciała więcej. Nagle przerwał tę rozkosz i uśmiechnął się zalotnie. Nagle podał jej małe pudełeczko. Wzięła je siadając i przy okazji mrożąc go spojrzeniem za to , że przerwał. Zaśmiał się i cmoknął ją w czoło. Otworzyła je i ukazał jej się naszyjnik ze znakiem jej klanu oraz diamentowe kolczyki z kamienia, który był tylko w Wirze.
- Jak…- nie mogła dokończyć.
- Jak mi się udało? Nie powiem bo to moja tajemnica.- powiedział ze swoim uśmiechem zapierający wdech w piersiach. Kunoichi rzuciła mu się z płaczem na szyję. Przytulił ją do siebie.
- Dziękuje…. Dziękuje dattebane…- mówiła pomiędzy oddechami. Odsunął ją od siebie i starł jej łzy pocałunkiem.
- Nie płacz…. Założyć ci?- spytał a ta pokiwała głową. Wzięła swoje włosy do przodu a Minato założył jej naszyjnik. Następnie pocałował ją namiętnie w usta i trwali tak w tej magicznej chwili…..




Dla Kushiny...Wiem , że to zdjęcie ci się najbardziej spodoba :*


7.06.2013

Informacje

1. W tym tygodniu nie pojawi się już notka za co przepraszam
2. Niebawem zakończy się moje kolejne opowiadanie " Nowe otoczenie"
3. Organizuję konkurs. Chce was prosić o napisanie opisu wymyślonej przez was postaci i wysłali mi je na gmaila wraz z zdjęciem. Powiem tylko tyle, że to będzie do nowego opowiadania a czas akcji będzie dział się podczas Trzeciej Światowej Wojny Shinobi. Pracę proszę wysyłać na : kiarajaros1@gmail.com  lub aniajaros9@wp.pl . Czas trwania konkursu do przed ostatniej notki o czym wcześniej poinformuję.
Serdecznie pozdrawiam i zachęcam do udziału.


7.02.2013

Nowe otoczenie cz49

Hej kochani! Dziś notkę dedykuję Jagodzie Lee naszej kochanej solenizandce! Wszystkiego najlepszego Jago!! Chce jeszcze podziękować za 16 000 wyświetleń i 14 obserwatorów.

Jagoda Lee- ach bardzo ci za to kochana dziekuje... ach te wasze scenki.... a co? każdy ma prawo do własnego zdania.... a cicho bądź... nom...piłą? Czy raczej piłką? oto jest pytanie....
Minnou- hahahaahha!!!! nie no zaraz się zapowietrzę.... niezłe pomysły, ale ja już wiem gdzie każdy z nich pójdzie....wiem... no po to...hahahhahahahahaha.......

Kushina Uzumaki- no nie wiem.... dzięki...
Jagoda Lee- nom... soo sweet...tak!!! albo Minato!! ach co to byłby za widok.... ja miałam ochotę go do siebie przytulić, lecz bałam się reakcji Kushiny na to.... ja to chyba jestem córką Jirayi... mam czasami tak zboczone myśli, że głowa mała... dzięki...
Anonimka Tenshi- dzięki...jasne. nie ma problemu...
Kenejla Uzumaki- nie zabije cię... i ciesze się, że znów szczerzysz się do kompa:D...dzięki...
Minnou- no tak jakoś wyszło....no właśnie! ja też was popieram!

A teraz notka:


3 lipca perspektywa narratora

Itachi wraz z Tenten siedzieli w kuchni i myśleli jak by tu wymknąć się z mieszkania nie budząc pozostałych a najbardziej Jagody i Nejia. Tenten wpadła na pomysł. Pognała do pokoju Kushiny i Hinaty. Cicho zapukała zanim do niego nie weszła. Obudziła czerwonowłosą.
- Możecie popilnować Nejia i Jagody do puki ja z Itachim nie skończymy szykować wiecie czego.
- Do….bra…. dattebane….- powiedziała ziewając.- A teraz… sio….- rzekła kładąc się z powrotem na poduszkę. Opuściła ich pokój a następnie zeszła na dół do kuchni.
- Dziewczyny ich popilnują, a my chodźmy to przygotować.- Itachi przytaknął głową i ruszyli w stronę drzwi. Gdy wyszli wpadli na Anie i Miko.
- Hej.- przywitał się Uchiha.
- Cześć.- odpowiedziała czerwonooka.
- Pomożecie nam?- spytała Tenten.
- Jasne.- odpowiedziały a Itachi im opowiedział co zamierzają zrobić.
- A macie miejsce?- spytała Ania a ci zaprzeczyli.- To za mną. Mam idealne miejsce na tę uroczystość.- powiedziała ciągnąc ich w stronę plaży…. O godzinie dziesiątej każdy był na nogach. Kushina i Hinata cały czas zajmowały się Nejiem i Jagodą, tak aby nie dostrzegli braku swojej drugiej połówki…. W tym samym czasie na plaży Itachi, Tenten, Miko i Ania szykowali wszystko co było potrzebne…. Gdy zbliżał się wieczór, Ania powiedziała, że po nich pójdzie. Szła właśnie w stronę domu No Sabaku gdy została złapana za nadgarstek przez Aleca.
-Co ty do cholery robisz?!- krzyknęła wyrywając mu swoją rękę. Posłał jej uśmiech i chciał ją pocałować w usta, lecz szybko pognała w stronę domu Temari. Zapukała i otworzył jej drzwi Sasori.-  Zbierajcie się.- rzekła a chłopak zawołał wszystkich.
- Ania zaprasza nas na plaże. Idziemy?- spytał a pozostali mu przytaknęli. Wyszli i ruszyli w stronę plaży. Gdy tam dotarli każdy krzyknął.
- WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NEJI I JAGO!!!!- dziewczyna przyłożyła dłonie do ust a z jej oczu poleciała jedna łza szczęścia. Itachi i Tenten złożyli im jako piersi życzenia i każdy dał namiętnego całusa w usta swojej połówce. Potem każdy złożył im życzenia i zaczęła się zabawa do białego rana….