Jagoda Lee- ach bardzo ci za to kochana dziekuje... ach te wasze scenki.... a co? każdy ma prawo do własnego zdania.... a cicho bądź... nom...piłą? Czy raczej piłką? oto jest pytanie....
Minnou- hahahaahha!!!! nie no zaraz się zapowietrzę.... niezłe pomysły, ale ja już wiem gdzie każdy z nich pójdzie....wiem... no po to...hahahhahahahahaha.......
Kushina Uzumaki- no nie wiem.... dzięki...
Jagoda Lee- nom... soo sweet...tak!!! albo Minato!! ach co to byłby za widok.... ja miałam ochotę go do siebie przytulić, lecz bałam się reakcji Kushiny na to.... ja to chyba jestem córką Jirayi... mam czasami tak zboczone myśli, że głowa mała... dzięki...
Anonimka Tenshi- dzięki...jasne. nie ma problemu...
Kenejla Uzumaki- nie zabije cię... i ciesze się, że znów szczerzysz się do kompa:D...dzięki...
Minnou- no tak jakoś wyszło....no właśnie! ja też was popieram!
A teraz notka:
3 lipca perspektywa narratora
Itachi wraz z Tenten siedzieli w kuchni
i myśleli jak by tu wymknąć się z mieszkania nie budząc pozostałych a
najbardziej Jagody i Nejia. Tenten wpadła na pomysł. Pognała do pokoju Kushiny
i Hinaty. Cicho zapukała zanim do niego nie weszła. Obudziła czerwonowłosą.
- Możecie popilnować Nejia i Jagody do puki ja z Itachim nie skończymy szykować wiecie czego.
- Do….bra…. dattebane….- powiedziała ziewając.- A teraz… sio….- rzekła kładąc się z powrotem na poduszkę. Opuściła ich pokój a następnie zeszła na dół do kuchni.
- Dziewczyny ich popilnują, a my chodźmy to przygotować.- Itachi przytaknął głową i ruszyli w stronę drzwi. Gdy wyszli wpadli na Anie i Miko.
- Hej.- przywitał się Uchiha.
- Cześć.- odpowiedziała czerwonooka.
- Pomożecie nam?- spytała Tenten.
- Jasne.- odpowiedziały a Itachi im opowiedział co zamierzają zrobić.
- A macie miejsce?- spytała Ania a ci zaprzeczyli.- To za mną. Mam idealne miejsce na tę uroczystość.- powiedziała ciągnąc ich w stronę plaży…. O godzinie dziesiątej każdy był na nogach. Kushina i Hinata cały czas zajmowały się Nejiem i Jagodą, tak aby nie dostrzegli braku swojej drugiej połówki…. W tym samym czasie na plaży Itachi, Tenten, Miko i Ania szykowali wszystko co było potrzebne…. Gdy zbliżał się wieczór, Ania powiedziała, że po nich pójdzie. Szła właśnie w stronę domu No Sabaku gdy została złapana za nadgarstek przez Aleca.
-Co ty do cholery robisz?!- krzyknęła wyrywając mu swoją rękę. Posłał jej uśmiech i chciał ją pocałować w usta, lecz szybko pognała w stronę domu Temari. Zapukała i otworzył jej drzwi Sasori.- Zbierajcie się.- rzekła a chłopak zawołał wszystkich.
- Ania zaprasza nas na plaże. Idziemy?- spytał a pozostali mu przytaknęli. Wyszli i ruszyli w stronę plaży. Gdy tam dotarli każdy krzyknął.
- WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NEJI I JAGO!!!!- dziewczyna przyłożyła dłonie do ust a z jej oczu poleciała jedna łza szczęścia. Itachi i Tenten złożyli im jako piersi życzenia i każdy dał namiętnego całusa w usta swojej połówce. Potem każdy złożył im życzenia i zaczęła się zabawa do białego rana….
- Możecie popilnować Nejia i Jagody do puki ja z Itachim nie skończymy szykować wiecie czego.
- Do….bra…. dattebane….- powiedziała ziewając.- A teraz… sio….- rzekła kładąc się z powrotem na poduszkę. Opuściła ich pokój a następnie zeszła na dół do kuchni.
- Dziewczyny ich popilnują, a my chodźmy to przygotować.- Itachi przytaknął głową i ruszyli w stronę drzwi. Gdy wyszli wpadli na Anie i Miko.
- Hej.- przywitał się Uchiha.
- Cześć.- odpowiedziała czerwonooka.
- Pomożecie nam?- spytała Tenten.
- Jasne.- odpowiedziały a Itachi im opowiedział co zamierzają zrobić.
- A macie miejsce?- spytała Ania a ci zaprzeczyli.- To za mną. Mam idealne miejsce na tę uroczystość.- powiedziała ciągnąc ich w stronę plaży…. O godzinie dziesiątej każdy był na nogach. Kushina i Hinata cały czas zajmowały się Nejiem i Jagodą, tak aby nie dostrzegli braku swojej drugiej połówki…. W tym samym czasie na plaży Itachi, Tenten, Miko i Ania szykowali wszystko co było potrzebne…. Gdy zbliżał się wieczór, Ania powiedziała, że po nich pójdzie. Szła właśnie w stronę domu No Sabaku gdy została złapana za nadgarstek przez Aleca.
-Co ty do cholery robisz?!- krzyknęła wyrywając mu swoją rękę. Posłał jej uśmiech i chciał ją pocałować w usta, lecz szybko pognała w stronę domu Temari. Zapukała i otworzył jej drzwi Sasori.- Zbierajcie się.- rzekła a chłopak zawołał wszystkich.
- Ania zaprasza nas na plaże. Idziemy?- spytał a pozostali mu przytaknęli. Wyszli i ruszyli w stronę plaży. Gdy tam dotarli każdy krzyknął.
- WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NEJI I JAGO!!!!- dziewczyna przyłożyła dłonie do ust a z jej oczu poleciała jedna łza szczęścia. Itachi i Tenten złożyli im jako piersi życzenia i każdy dał namiętnego całusa w usta swojej połówce. Potem każdy złożył im życzenia i zaczęła się zabawa do białego rana….
Jej dziękuję :D notka wyszła ci super :D przez cały czas się szczerzyłam do telefonu :D i teraz zresztą też. Ach imprezowanie do białego rana przypominają mi się moje urodziny z ostatnich kilku lat ;D te nocowania pod namiotem :D
OdpowiedzUsuńProszę 16 000 wyświetleń na moją 16 :D
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję :)
Dzięki. Ciesze, że ci się podobało...
UsuńSTO LAT JAGO! SZCZĘŚCIA I… Czego chcesz…
OdpowiedzUsuńNotka fajna ;)
Pozdrowienia z Anglii
Taa.... jasne...
UsuńSweet rozdział...
OdpowiedzUsuńthx...
Usuń