6.12.2013

Nowe Otoczenie cz44

Dobra Minnou... Masz ten rozdział dattebane.... Jak Saso z tobą wytrzymuję? Tego nie wiem.... Rozdział dedykuje: Kenjli Uzumaki, Kushinie Uzumaki, Jagodzie Lee, Minnou oraz Zakochanej;*
Kushina Uzumaki- nażeczony... a kiedy ślub? i masz mi pokazać pierścionek dattebane... a tego ci nie powiem... ja też ryczałam jak to pisałam... a coś... pomogę, pomogę dattebane... leciała... teraz mam zamiar zwolnić... Ach ta "Mery" to.... nie powiem... dzięki... nic nie obiecuje... ja chce mieć takiego lekarza< oby Nagato tego nie przeczytał>... powinnaś skończyć czytać TE ksiązki i gadać o TYM z Ero-senseiem dattebane...
Minnou- potwierdzam... ach....
Jagoda Lee- a kto tak kto napisze ciąg dalszy? ... a mniej... nom czysta mieszaninka MinaKushi. Strząśnięty nie zmieszany... spoko i dzięki...
Kenejla Uzumaki- nic nie powiem... dzięki i nic nie powiem... spoko...wiem bo czytałam to boskie cudo i skacze z radości i chumor mi się polepszył.... ach ten zboczeniec dattebane...
Anonimowy( Misia :D)- nic nie powiem...

A teraz to coś:

Szłam do szkoły cioci na ten konkurs. W słuchawkach leciała piosenka , którą zaśpiewam. Byłam już przy wejściu. Otworzyłam drzwi i weszłam za kulisy. Ciocia do mnie dobiegła.
- Jak ty wyglądasz?!
- No co? Jestem przecież od razu po zumbie.- pokazałam jej język.
- Nie pokazuj języka. Twój brat przyjechał.
- CO?!- krzyknęłam. Wzięłam dwa uspokajające wdechy.- Która jestem?
- Ostatnia.
- Dobra. To ja pójdę do łazienki się ogarnąć i przebrać.- rzekłam na odchody. Szybko znalazłam łazienkę i się ogarnęłam. Uczesałam włosy, założyłam ubrania, zrobiłam makijaż , włosy zostawiłam rozpuszczone. Założyłam buty na obcasie. Nałożyłam na siebie płaszcz, aby ciocia nie zauważyła stroju. Wyszłam i ruszyłam w stronę pani Shizune. Stanęłam obok niej i czekałam na swoją kolej. Gdy moje nazwisko zostało wyczytane, zostawiłam przy Shizune swoją torbę i zdjęłam płaszcz. Światła były zgaszone na scenie. Gdy usłyszałam pierwsze dźwięki muzyki światła się zapaliły a ja zaczęłam to całe show.
- It's a quarter t-to three,
I think I'm going crazy, 
out of the c-control now out of the c-control now.
Chasing down the raving crowd,
I see someone acting out of the c-control now,
Out of the c-control now

Baby babeh won't you help take down tonight, tonight, tonight, tonight?
Baby babeh common help me take down tonight, tonight, tonight, tonight. 

Cuz it's Satu-Saturday aint nobody here to take. ehe ehe ehe.
Cuz it's satu-cuz it's satu-satuday everybody wants to play
i like to move it move it, dontcha like to lose it

I like to do it do it, i like to do it do it.
i like to move it move it im about to lose it.
i like to do it do it, people like to move it.

When your dancing up to me girl you make me go out of the c-control now out of the c-control now
C'mon show me what you've got, dancin' till we're out of the c-control now out of the c-control now

Baby babeh won't you help take down tonight, tonight, tonight, tonight?
Baby babeh common help me take down tonight, tonight, tonight, tonight. 

Cuz it's satu-Saturday aint nobody here to take. ehe ehe ehe.
cuz it's satu cuz it's satu-Satuday everybody wants to play.

I like to do it do it, i like to do it do it.
i like to move it move it im about to lose it.
i like to do it do it, people like to move it.

We're gonna take over
i feel the beat tonight, tonight, tonight, tonight
c'mon get closer, closer to me tonight, tonight, tonight, tonight,


Cuz it's satu-Saturday aint nobody here to take. ehe ehe ehe.
cuz it's satu cuz it's satu-Satuday everybody wants to play.

I like to do it do it, i like to do it do it.
i like to move it move it im about to lose it.
i like to do it do it, people like to move it.- zakończyłam.
Oczywiście jak to ja tańczyłam przy tym. Dowiedziałam się, że przechodzę dalej i pozwolono mi zejść tym samym kończąc na dzisiaj. Gdy znalazłam się przy cioci ta się na mnie wydarła za strój. Nic sobie z tego nie robiłam. Wzięłam torbę i poszłam do łazienki się przebrać. Założyłam naszykowane ubrania, wyszłam z łazienki i podeszłam do Nagato.
- Idziemy?
- Jasne.- powiedział i ruszyliśmy w stronę drzwi. Usiadłam w jego samochodzie i pojechaliśmy do kina. Zostawiłam w jego samochodzie torbę z ubraniami. Weszliśmy i podeszliśmy do kasy po bilety. Zauważyłam , że grają „ Iron Man 3”. Za nami stanęła jakaś para. Chłopak zaczął z nimi rozmawiać. Odwróciłam się do nich.
- Cześć. Jestem Ania Jaros.- rzekłam podając dziewczynie dłoń.
- Kushina Uzumaki dattebane.- ścisnęła moją dłoń.
- Minato Namikaze.- powiedział boski blondyn. – Nagato nie mówiłeś nam , że masz randkę.
- To nie jest randka. To tylko zwykłe pójście do kina.
- Potwierdzam. A na co idziecie? Bo my na „ Iron Man 3”
- My też dattebane.
- Super. To może my kupimy bilety a panowie jedzenie?
- Spoko. No to jazda panowie dattebane.- rzekła a chłopaki już szli w stronę baru. Kupiłyśmy bilety i czekałyśmy na nich. Gdy przyszli weszliśmy i czekaliśmy na film…. Wyszliśmy z Sali kinowej śmiejąc się. Znalazłam z Kushiną wspólny język.
- Chodźcie na lody.- zaproponowałam. Zgodzili się i już jechaliśmy do lodziarni. Wyszliśmy i weszliśmy do środka. Jak się okazało siedzieli tam ich znajomi. Zapoznali mnie z nimi. Gdy była już 23, wyszliśmy i Nagato odwiózł mnie do domu. Umówiliśmy się na jutro. Przed zniknięciem pocałowałam go w policzek..


4 komentarze:

  1. TAKIE KRÓTKIE?! No weź... A myślałam, że będzie wojna na żarcie :( NagaAnia i MinaKushi słodkue ;3

    Jak Saso ze mną wytrzymuje to jest zagadka ;p

    Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział jestem tak zmęczona że oczy mi się normalnie zamykają ( czt. śpię na siedząco )
    )
    Więc tak mam do ciebie małą prośbę możesz coś zrobić z tym białym zaznaczeniem ( czy co to jest) bo nic nie widać ( znalazłam na to sposób i wiem że mogę sobie zaznaczyć ale plisss )
    Teraz do rozdziału a właściwie twojej odpowiedzi gdybym cię ukatrupiła kto by pisał to opowiadanie ( ja to bardzo dobrze wiem ) ale teraz mam na ciebie takiego samego haka jak ty na mnie ( niestety ) mogę uśmiercić Mihomi buahahaha.... :P więc jesteśmy kwita :D
    Jest mój wypad do kina ( właściwie twój, waaa... wiesz o co chodzi :D ) i nie musiałam na niego aż tak długo czekać jej :)
    Iron Man jest super dobry wybór na film :D
    To chyba tyle z mojej strony ( tak mi się wydaje ) nieźle jak na kogoś wpół żywego ( jestem miszczem )mimo że mój komentarz nie ma najmniejszego sensu :D
    Pozdrawiam, życzę duuuuużo weny oraz zdrowia i czekam na następną notkę pani chora cierpiąca na bezsenność :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach pani chora... Notka super. Czekam na next'a, życze dużo weny, zdrowia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Super. Tylko szkoda , że takie krótkie..
    Misia :D

    OdpowiedzUsuń

Czytasz? Świetnie! A czemu nie komentujesz? Każdy komentarz pomaga mi w dalszym pisaniu ♥♥♥ Więc proszę zostaw komentarz bo nawet napisanie go nie zabierze ci dużo czasu...♥♥♥