- Hinata nic ci nie jest ? Nic cie już nie boli ? Czujesz się niedobrze ? - pytał z troską mój anioł .
- Naruto-kun ... - tylko tyle byłam w stanie z siebie wydusić.
- Tak ? - zapytał z słodkim uśmiechem . Poczułam jak za pomocą czarodziejskiej różdżki wylatuje ze mnie moja nieśmiałość . Pragnęłam pocałować tego chłopaka od 10 lat i teraz przyszła ta okazja . Zaczęłam się podnosić jednocześnie przybliżając swoją twarz do jego . Gdy stykaliśmy się nosami , wplotłam palce lewej dłoni w jego złociste włosy, zamknęłam oczy i złożyłam na jego ustach namiętny pocałunek , w którym czuło się miłość , radość , szczęście . Poczułam dłonie Naruto na mojej twarzy . Myślałam , że mnie od siebie odsunie . Jak się strasznie pomyliłam . Nie tylko zaangażował się w pocałunek , ale też zaczął mnie do siebie przyciągać co sprawiło mi fizyczny ból . Automatycznie opadłam na łóżko z jękiem bólu.
- Hinata !! Gdzie cie boli ?
- Przy barkach . - powiedziałam dysząc.
- Pokaż . ...
Oooo ja *.* Zajebiste *.* O jaaa! *.* Pocałunek o jaaa *.* Świetne *.*
OdpowiedzUsuń