Hej. Wiem, że późno daje notkę, ale nie mogłam zasnąć.... Na prośbę mojej kuzynki Kushiny Uzumaki która prowadzi super bloga o historii miłości i życia panny Hanabero. Oczywiście to nie tytuł. Ona dopiero zaczyna, ale ma potencjał. Tak więc kto jest zainteresowany to zapraszam na bloga: historia-zycia-i-milosci-kushiny.blogspot.com . Życzę miłego czytania.
Kushina Uzumaki- Dzięki. Twoja prośba została spełniona.
Jagoda Lee- Dzięki.
Marta Anonim- no to witam w klubie. Cieszę się, że oszalałaś na to , że półbóg do ciebie mruga... Ja bym chciała takiego półboga w klasie i z nim chodzić! Kushina ma szczęście.
- Dobrze. A teraz moja ai , ale będę się
niestety zbierał.
- No dobrze, ale najpierw dostaniesz to.- powiedziałam i pocałowałam go
namiętnie. Trwaliśmy tak przez trzy minuty, zanim nie przerwało nam natarczywe
walenie w drzwi. Z uśmiechem i chęcią mordu zeszłam z ukochanego. Poszłam w
stronę drzwi, moich uszu doszedł śmiech Minato. Złapałam za klucz, przekręciłam
go i otworzyłam drzwi.
- Witaj Kushina!!!- krzyknęły Mikoto i Minuki.
- Ohayo Kushina-chan.- przywitały się Rin i Kurenai.
- Hej…. Co wy tu robicie dattebane?
- Jak to co? Trzeba zabrać się za przygotowania do waszego ślubu.- powiedziała
podekscytowana Mikoto.
- Witam was drogie panie.
- Witaj Minato-sensei. Możemy porwać twoją narzeczoną?- spytała Rin.
- Nie do mnie ta prośba. Mnie cały dzień nie ma w domu. A teraz przepraszam,
ale muszę już iść.- powiedział i pocałował mnie w czoło. Pędem pobiegł w stronę
biura. Patrzyłam na niego rozmarzonym wzrokiem.
Nagle przede mną wyskoczyła Mikoto.
- Ubieraj się i wychodzimy na miasto moja droga.
- Opanuj się Mikoto.
- Nie. Teraz trzeba wszystko załatwić teraz bo potem nie będzie czasu.- złapała
mnie Minuki zza rękę i wyciągnęła z domu. Kurenai wzięła mi buty i zamknęła
drzwi od domu. Szybko założyłam buty i poszłam z dziewczynami do sklepu ze
sukienkami. Zaczęłyśmy szukać razem odpowiedniej i takiej która by mi
odpowiadała sukienki. A to nie było łatwe zadanie. Cały czas miałam skwaszoną
minę. Moją uwagę przykuła dość prosta sukienka, miała gdzie nie gdzie falbanki,
ale idealnie by pasowała do czarnego garnituru , który zamówiłam dla Minato. Wzięłam
ją i poszłam do przebieralni. Wyszłam z niej po dziesięciu minutach. Dobrze, że
nic nie jadłam. Wyszłam do dziewczyn i od razu schowałam się w przebieralni. Zbliżał
się w naszą stronę nie kto inny jak pan zbok!!
- Kushina no pokarz się.- zachęciła mnie Mikoto.
- Nie wyjdę do puki ten zbok nie wyjdzie i nie oddali się od tego sklepu na piętnaście
kilometrów!!
- No weź diablico! Pokaż się w sukni dla mojego ucznia. Powiem ci czy mu się
spodoba.
- Zamknij jadaczkę!
- Jiraiya jesteś proszony do Yondaime.- powiedział jakiś mężczyzna. Wychyliłam głowę
i ujrzałam członka ANBU. Panowie znikli w chmurze białego dymu. Wyszłam do nich
i widziałam na ich twarzach niebezpieczne uśmiechy.
- Co się tak uśmiechacie?- spytałam z nutką zaniepokojenia.
- Nie powiemy ci teraz. Ma być to niespodzianką.- stwierdziła z błyskiem
Minuki.
- Przepięknie ci w tej sukience sensei. Weź tę.
- Na pewno?
- No oczywiście Kushina-chan.- powiedziała uśmiechnięta Rin. Następnie poszłyśmy
do kwieciarni, i tak jak przy przygotowaniach do ślubu Minuki. Wróciłam do domu
wykończona. Powiedziałam dziewczyną, że sukienka będzie u mnie. Oczywiście powiem
Minato co go spotka jak spróbuje ją zobaczyć. Siedział w salonie i pisał jakieś
papiery. Zaniosłam swoje zakupy na górę do pokoju obok sypialni. Zostawiłam je
tam i zamknęłam drzwi na klucz. Zeszłam na dół. Przysiadłam się obok Minato. Spojrzałam
na dokumenty. Dotyczyły uczniów z Akademii.
- Może pomóc?
- Nie dzięki. A jak tam zakupy?
- Dobrze. To co bierzemy się za zaproszenia?
- Jasne. To kogo zapraszamy?- zapytał z powagą, wziął do rąk notes i długopis.
Pierwszy gif osommm... zgadzam sie z toba kuschina to MEGA szczęściara ;P notka standardowo super pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZnowu zdjęcie półboga!!! Chwila… Zaraz wytrzeźwieje… Chwila…
OdpowiedzUsuńJuż! Rozdział super, ale mnie coś skręca w brzuchu (chyba z powodu WF...) by się dowiedzieć co dziewczyny chcą ukryć przed panną Uzumaki.
A teraz ogłoszenie!!! Z kearney wenę! To nie sarkazm… Ja na serio! Proszę, pomóżcie!
*zbieram… Sorry, ale iPod ma włączoną korekcje
OdpowiedzUsuńNa moim blogu sasuke-i-erin.blog.pl pojawił się właśnie nowy rozdział. Serdecznie zapraszam i życzę miłego czytania. :3
OdpowiedzUsuńMINATO <3 Jej, długo szukałam blogu o tej tematyce, jak znajdywałam to były monotonne, albo nie w moim guście. Przyznam się że dopiero zaczęłam czytać, ale moja ciekawość i chęć komentowania przysłała mnie tutaj ; D Ten post jeszcze bardziej sprawia, że chce czytać twojego bloga ; D. Co tam jeszcze.... I ciesze się że wykorzystałaś Rin, lubię ją, a wszyscy często o niej zapominają (może dla tego że jest martwa) Hmmmm... no dobra idę czytać początek <3 Wyśle też tu moją przyjaciółkę, bo jak ja też kocha Minato.
OdpowiedzUsuńA tak z innej beczki nie widzę u cb "Spam" więc tu się narzucę i polecę swojego bloga ; D
http://zakazaneszczescie.blogspot.com/
Jak ja uwielbiam ten parring *o* ! Nie moge sie doczekac ich slubu :3 notka super, ale prosze zeby nastepnym razem byla dluzsza ! :D
OdpowiedzUsuń