4.12.2013

Specjał

Hej kochani. To opowiadanie będzie moją pracą domową z polskiego. Chciałam was prosić o szczerą opinię, o błędy jakie popełniłam i waszą ocenę od 1 do 6. A więc zapraszam do czytania.
PS. Mówię już , że pisałam to na szybko i od razu na blogu a nie w wordzie. Więc jakiekolwiek pretensje to piszcie w komentarzach.

Dawno, dawno temu żyła księżniczka. Miała długie, czerwone włosy, niebieskoszare oczy, anielski głos i uśmiech niczym gwiazdy. Siedziała w swojej komnacie w zamku. Była smutna. Spojrzała na masywny zegar. Dochodziło południe. Nagle skrzypnęły duże, drewniane drzwi. Stała w nich granato-włosa kobieta. Królowa królestwa.
- Kochanie jesteś proszona do sali tanecznej.
- Dobrze matko.- powiedziała Kushina, bo tak na imię naszej bohaterce. Szła razem z matką długim korytarzem, słońce puszczało cienie na meble. Damy szły w milczeniu. Gdy dotarły na miejsce ukłoniły się królowi. Władca miał blond włosy, które jakimś sposobem sterczały mu. Posiadał błękitne oczy, był cały czas uśmiechnięty. Jego twarz zdobiły trzy pary blizn na policzkach, które przypominały wąsy. Pamiątka z dzieciństwa. Podszedł do pań. Ukłonił się, złapał żonę za rękę i poprowadził ją do tronu. Księżniczka ruszyła za rodzicami. To był jej obowiązek. Inne księżniczki uwielbiały to czego ona nie znosi. Założyła nogę na nogę. Na audiencje do króla przychodziły tłumy ludzi. Był sprawiedliwym, mądrym władcą. Dziewczyna też chciała być taka jak ojciec, ale nie pozwalał na to jej wybuchowy charakter. Po kilku godzinach do pałacu przyjechała rodzina królewska z sąsiadującego królestwa. Uwagę dziewczyny przykuł książę. Miał takie same , ale trochę dłuższe włosy niż jej ojciec. Jego oczy były koloru bezchmurnego nieba, a uśmiechu zazdrościły mu gwiazdy. Podszedł do księżniczki, ukłonił się, uklęknął i ucałował jej drobną dla niego rączkę.
- Witam waszą wysokość.- powiedział blond-włosy książę.
- Witaj panie.- odpowiedziała jak najgrzeczniej księżniczka. Podniosła się z tronu wraz z rodzicami i poszli z gośćmi do biblioteki. Władcy rozmawiali o sprawach dotyczących swoich królestw, królowe zdobiły tkaniny. A książę i księżniczka milczeli.
- Czy mogę poznać twoje imię o pani moja?
- Oczywiście panie. Ale zaś to ty pierwszy podaj imię swoje.
- Och ma piękna pani. Zwą mnie Minato Namikaze. Książę Konohy. Przyszły następca tronu. A ciebie jak zwą?
- Zwą mnie Kushina Uzumaki książę. Jestem jedyną córką i dzieckiem mego ojca.
- Coś nas łączy piękna damo.- powiedział z uśmiechem książę. Księżniczka i książę spędzili w swoim towarzystwie cały tydzień. Bardzo dobrze czuli się w swoim towarzystwie. ich przyjaźń przerodziła się w zauroczenie. Gdy księżniczka szykowała się do balu, na którym miała się dowiedzieć kogo będzie musiała poślubić dla dobra królestwa. Ubrała błękitną jak oczy Minato suknię, takiego samego koloru pantofelki. Służące zaczęły czesać jej włosy i malować. W takich chwilach jak ta chciała znaleźć się w lochu lub piwnicy  . Po trzydziestu minutach była gotowa i szła pewnym krokiem na sale taneczną. Oczywiście jej rodzice siedzieli już na swoich miejscach. Poczuła czyjeś ręce na oczach.
- Czy pozwoli się pani zaprosić do tańca?
- Z wielką chęcią.- powiedziała z uśmiechem. Ręce zniknęły z jej oczu, ukazując twarz jej przyjaciela. Wyciągnął w jej stronę dłoń. Załapała ją i zaczęli tańczyć z innymi parami . Gdy wybiła północ król ogłosił za kogo wyjdzie jego córka. Miała wyjść za osobę ,którą pokochała w ciągu tygodnia. W jego spojrzeniu wynikało , że nie jest mu obojętna i , że będzie jej bronił za wszelką cenę. Chłopak pocałował swoją przyszłą żonę w usta przy wszystkich a ta odwzajemniła jego pocałunek.... I żyli długo i szczęśliwie.


2 komentarze:

  1. Osom ;P moim zdaniem 6, co do błędów ja ich poprostu nie widzę pozdrawiam i życzę dużo weny ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. 6!!!!! Tyle, że sala balowa, nie taneczna…

    OdpowiedzUsuń

Czytasz? Świetnie! A czemu nie komentujesz? Każdy komentarz pomaga mi w dalszym pisaniu ♥♥♥ Więc proszę zostaw komentarz bo nawet napisanie go nie zabierze ci dużo czasu...♥♥♥