5.29.2013

Nowe otoczenie cz42

Ohayo!! Rozdział pojawia się dzisiaj dzięki ciągłym marudzenią Minno Josei na Skype. Według mnie wyszedł banalnie, ale może wam się spodoba. Do tego wielkie ARIGATO za ponad 13 000 wyświetleń!!! Kocham was za to! Nie mogę w to uwierzyć, że komuś podoba się to co pisze... a myślałam, że zrobienie bloga będzie złym pomysłem. Nawet moja babcia powiedziała mi jak się o tym dowiedziała, że ludzie się z mojej wyobraźni śmieją.... i dla tego mam takie beznadziejne notki... odpowiem na komentarze a potem zapraszam was kochani do mojego badziewia dattebane.. chyba zamieniam się w Kushine... cały czas mówię " Dattebane"... ale się z tego ciesze dattebane. Mam nadzieje, że podoba wam się nowy wygląd bloga? Bo mi się on cholernie podoba dattebane
Jagoda Lee- thx... no jasne ,że się do nich zaliczasz kochana! No wiem.. kwiatuszek sweet... arigato..
Minnou Josei- arigato! no wiem.... no co ty! Asuma nie zaginął ani nie zginął. tylko jego matka, przy porodzie Kushiny... nie pamiętasz? mam nadzieje, że ci się spodoba i sorry , ale nie ma według mnie żadnego wontku romantycznego...
Anonimowy ( Misia:D)- Arigato... to super... jak tak mogli...arigato...
Keneja Uzumaki- arigato.... nom...arigato i czekam na next'a u ciebie dattebane...
Anonimowy- arigato...
Kushina Uzumaki- arigato....nie gniewam się i rozumiem dattebane... oczywiście, że ci wybaczam< całus w policzek>
patryk jaros- arigato dattebane...
Sasame Ka- arigato za ten cudny szablon... czekam na kolejne twoje cudo dattebane...
Przez was aż się cała zarumieniłam dattebane! Mam wielką nadzieje, że rozdział się wam spodoba i dobijemy do 14 000 wyświetleń..... A teraz do notki:

Odejdzie w dal...- skończyłam śpiewać i poszłam do paczki. Czekaliśmy , aż komisja wybierze osoby , które będą mogły przejść do pierwszego etapu. Wszyscy się denerwowaliśmy. Nagle zdyszana wbiegła jakaś dziewczyna. Miała brązowe włosy sięgające talii. Do dziewczyny podeszła pani Shizune.
- Ania co ty tu robisz?
- Przyszłam do cioci. A co?- rzekła z uśmiechem.
- Niestety, ale na razie jest zajęta.
- Ale ja tylko po klucze. Chyba może ci je dać co nie?
- Poczekaj tu chwilę.
- Hai.- rzekła dziewczyna. Hidan od razu do niej podszedł.
- Hej słoneczko. Może chcesz się zabawić?- Jazz zrobiła facepalma, a ja już miałam iść i go jebnąć w tej jego durny łeb.
- My się znamy?
- Tak. Jesteś dziewczyną z moich snów.
- Sorry, ale nie gadam z nieznajomymi.
- Hidan!
- Tak pani Tsunade?- zapytał przerażony Hidan.
- Łapy od niej przecz. Chyba, że chcesz wylądować w kozie?
- Ach ciociu sama o siebie zadbam. Dasz mi klucze do domu?
- Jeśli coś dla mnie zrobisz.
- Niby co?- zapytała niepewnie.
- Najpierw się przebierzesz.- rzekła pociągając ją za sobą.
- Kto to jest dattebane?
- To jest chrześnica pani Tsunade.
- Ale laska.- powiedział z rozmarzeniem Hidan. Jazz walnęła go w tył głowy.- No co?
- Baka!- krzyknęła.

*** perspektywa Ani***


- O co chodzi ciociu?
- Posłuchaj…. Brakuje nam jednego artysty , który by zaśpiewał. My możesz to zrobić?
- A co z tego będę miała?
- Dowiesz się w domu. To jak?
- No dobra. To daj mi jakieś ciuchy.- rzekłam. Dostałam od cioci strój. Szybko wbiegłam do łazienki i się przebrałam. Wyszłam i dałam cioci torbę z moimi ubraniami. Włosy zostawiłam rozpuszczone.
- Ładnie wyglądasz. A co zaśpiewasz?
- Love Again: Cascady.(
http://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&NR=1&v=eEf2d8HeDDI)
- Dobra. Ja im podam a ty zaśmiewasz.
- Hai.- powiedziałam zanim nie znikła. Czekałam aż mnie wyczytają i nie musiałam na to długo czekać.
Wyszłam na scenę i zaczęłam.- I can see it in your eyes 
no more tears, no alibis, 
I'm still in love with you. 
There's so much I gotta show, 
I will never let you go, 
but will I know for sure... 
Come take me by the hand 
the summer never ends, 
And I wanna know 

That you believe in love again, 
Please tell me now it's not the end 
'cause this I promise you so true, 
The summer belongs to you. 
'Cause you believe in love again, 
How can I make you understand? 
'cause this I promise you so true, 
The summer belongs to you 

The summer belongs to you... 

Would you catch me if I fall? 
Crash and burn and lose it all? 
Tell me what to do. 
'Cause I need you night and day, 
Will you ever run away? 
There's one more thing to say 
Come take me by the hand... 
The summer never ends 
And I wanna know 

That you believe in love again, 
Please tell me now it's not the end 
'cause this I promise you so true, 
The summer belongs to you 
'cause you believe in love again, 
How can I make you understand? 
'cause this I promise you so true, 
The summer belongs to you. 

The summer belongs to you.- zakończyłam. Oczywiście musiałam trochę poruszać ciałem jak to ja. Zeszłam ze sceny. Oparłam się o ścianę i czekałam. Po piętnastu minutach usłyszałam swoje imię i nazwisko. Musiałam wejść na scenę. Okazało się, że przeszłam eliminacje i za tydzień odbędzie się pierwszy etap jakiegoś konkursu. Gdy już było po wszystkim podeszłam gniewnym krokiem do ciotki. Rozmawiała z jakimiś dzieciakami.
- Dlaczego mnie w to do jasnej cholery wkopałaś?!- krzyknęłam nie przejmując się tym, że krzyczę na nią przy jej wychowankach.
- Ania uspokój się. Porozmawiamy w domu. Proszę oto klucze.- podała mi je. Zabrałam też swoje rzeczy i znów na nią spojrzałam z mordem i gniewem.
- Wiesz , że ci tego nigdy nie wybaczę.- powiedziałam i ruszyłam w stronę drzwi. Nagle ktoś mnie nimi walnął w twarz. Z moich ust wyleciała wiązanka przekleństw. Podniosłam się i ruszyłam dalej. Na moje nieszczęście zaczęło padać. Ciocia coś do mnie krzyczała, że mam zabrać parasol , ale ją olałam. Wróciłam do domu cała mokra. Zdjęłam buty i pognałam do pokoju. Zdjęłam ubrania i w samej bieliźnie pognałam do łazienki. Wzięłam gorący prysznic, ubrałam się w ciepłe ubranie i czekałam w salonie z kubkiem gorącej czekolady aż przyjdzie ciocia.

A teraz moje zdjecia: 

1. Jak mnie spotykają, ale bez nauszników.
 2. Na występie
 3. W domu

6 komentarzy:

  1. Osom.... po prostu osom... i wcale nie piszesz badziewia, a twoja babcia się nie zna...super , że siebie dodałaś do opowiadania... czekam na next'a i z chęcią pomogę dobić 14 000

    Misia :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ps. Boski wygląd bloga !!!

      Misia :D

      Usuń
  2. Po pierwsze boski wygląd bloga... Po drugie popieram słowa Misi nie wyszedł ci on banalnie... Po trzecie nikt, ale to nikt się nie śmieje z twojego bloga dattebane!!! a jeśli się śmieje to jest idiotą, który nie potrawi zrozumieć czegoś takiego pięknego... Po czwartę z wielką chęcią pomogę ci dobić 14 000 wyświetleń! Po piąte czekam na next'a i życzę dużo weny..

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do rozdziału OSOM, ale chyba ktoś mnie ubiegł

    Ty ty ty Misia :D osom to moje słówko no chyba że oglądasz Kine to wtedy ci pozwolę go używać :P

    Jak już pewnie wiesz fajnie że wprowadziłaś swoją postać do opowiadania ^-^

    Ty piszesz badziewia, serio ? jakoś mi się nie wydaje.
    A ja się śmieję z niektórych momentów i sama dobrze o tym wiesz , tak samo wiesz że często pojawia się mój zrypany humor i w moim przypadku to bardzo pozytywne :D Wybacz jeśli cię to uraża ale ja po prostu inaczej nie mogę.

    Gratuluje ponad 13 000 wyświetleń ty co najmniej dobijesz do tych 14 000 :) i wiedz że się do tego przyczynię czy tego chcesz czy nie ;P.

    A więc podsumowując notka osom, czekam na next'a, życzę duuuuuuuużo weny i pozdrawiam ^-^.

    OdpowiedzUsuń
  4. Marudzenie to moja specjalność^^ Po łan: nikt nie śmieje się z twoich notek >.<. Po tu: Nie wyszło ci banalnie! Po fri: Wiesz, że wygląd boski ;)

    Pozdrawiam, życzę weny i na nexta czekam!

    OdpowiedzUsuń
  5. super... spoko... życzę ci tego co inni...
    partyk jaros....

    OdpowiedzUsuń

Czytasz? Świetnie! A czemu nie komentujesz? Każdy komentarz pomaga mi w dalszym pisaniu ♥♥♥ Więc proszę zostaw komentarz bo nawet napisanie go nie zabierze ci dużo czasu...♥♥♥