3.04.2013

Jak powiedzieć komuś ,, Kocham cię" cz.5

- Czy wy tak macie na każdym treningu?- zapytałem.
- No. Ale to nic. Po rozgrzewce Kushina-sensei każe nam ją atakować i zawsze przegrywamy. A potem całe ciała nas bolą i sensei nas leczy i zabiera do domu na kolacje.- powiedział z zadowoloną miną Asuma.
- Też tak chce!- zawołałem oburzony.
- No to zmień drużynę.
- Nie mogę. No bo wiesz….
- Tak wiem Rin.
- Nie wiem co mam zrobić? Proszę pomóż mi.
- Jeśli chodzi o sprawy sercowe to idź do mojej sensei. Wiesz, że ona stara się mi zdobyć Kurenai.
- Serio? I jak?
- Jestem prawie przy zaproszeniu jej na randkę i wyznaniu jej swoich uczuć do niej.
- Stary błagam cię. Pomóż mi!
- No dobra, ale ty też musisz mi wyświadczyć pewną przysługę.- powiedział z tajemniczą miną.
- Jaką?- spytałem podejrzliwie.
- Posłuchaj. Dowiedzieliśmy się od Itachiego, że Kushina-sensei chce aby Minato-sama się jej oświadczył.
- No i co?
- Chodzi o to, że my nie możemy się go spytać czy chce się oświadczyć naszej sensei bo byśmy byli już trupami. No więc twoim zadaniem jest abyś się dowiedział czy on ma zamiar się jej oświadczyć. Jasne?
- Jasne. A ty co dla mnie zrobisz?
- Dowiem się co Rin o tobie sądzi i ci powiem, a następnie pomogę ci z Kushiną-chan wyznać jej uczucia.
- Dzięki.- powiedziałem i powróciłem do treningu. Po godzinie skończyliśmy rozgrzewkę i zaczęły się walki. Ja walczyłem z Rin. Nie miałem dziś ochoty walczyć. Przez co Rin wygrała i się na mnie obraziła bo dałem jej wygrać.
- Wcale nie dałem ci wygrać. Jesteś po prostu ode mnie lepsza.
- Taa jasne. Obito powiedz mi prawdę. Przecież jesteśmy drużyną i nie powinniśmy mieć przed sobą tajemnic. Przecież jestem twoją przyjaciółką. Możesz mi zaufać.- powiedziała z uśmiechem. Może według ciebie jesteś moją przyjaciółką, ale dla mnie jesteś kimś o wiele bardziej bliższą osobą mojemu sercu.
- No po prostu nie mam dziś ochoty do walki.
- Dlaczego?
- Powiem ci jak będzie przerwa.
- Dobra dzieciaki macie przerwę!- powiedział Minato-sensei. Rin podeszła do mnie i zmusiła do tego abym zajął z nią miejsce na trawie pod drzewem.
- No to mów.- zachęciła mnie.
- Zastanawiam się czy Minato-sensei oświadczy się Kushinie-chan.
- Ciebie też to dręczy?
- Tak. Ej a może im pomóc?
- Wiesz Obito nie powinniśmy wtrącać się w ich życie miłosne…
- Ale Rin my się nie wtrącimy tylko zapytamy i podpowiemy im.- przerwałem jej.
- No wiesz…. Dobra.- powiedziała. Zapewne przekonała ją moja mina.


Jaki mają plan dzieciaki? Czy nasz Żółty Błysk sam wpadnie na ten pomysł? To zależy od was.

2 komentarze:

Czytasz? Świetnie! A czemu nie komentujesz? Każdy komentarz pomaga mi w dalszym pisaniu ♥♥♥ Więc proszę zostaw komentarz bo nawet napisanie go nie zabierze ci dużo czasu...♥♥♥