Marta Anonim- jasne , szybko go dam, a to ciekawe.
Anonymous- nowy czytelnik, ale super. Dzięki za miłe słowa, wiem, że krótki ale mama dała mi tylko dziesięć sekund na napisanie końca i wstawienie.
Jagoda Lee- dzięki.
A teraz z One shotu:
Jagoda Lee- ja też za nimi nie przepadam , ale jak mnie początek zaciekawi to przeczytam. A poza tym chciałam zrobić coś innego.
Marta Anonim- no a jak. Miło tak od czasu do czasu pojawić się w swoich dziełach? Tak. Znam kolejną dziewczynę , która lubi piłkę nożną, żółwik. Niedługo może się pojawić NaruHina, ale nie wiem kiedy...
A teraz zapraszam do czytania.
Byłam z Minato, jego i swoją drużyną, z Jirayą i Tsunade nad jeziorem. To był drugi w ciągu tych sześciu miesięcy dzień wolny Minato. Nagle przed nami pojawił się wir, który nas w siebie wciągnął. Znaleźliśmy się w jakimś wielkim pomieszczeniu. Mieliśmy na sobie nasze codzienne stroje, na szczęście Minato nie miał szaty Hokage. Nagle drzwi się otworzyły i weszło do pomieszczenia 30 osób. Stanieliśmy jak wryci w ziemie kiedy zobaczyliśmy siebie, nasze kopie zrobiły to samo.
- Sensei kim oni są?- zapytał mnie Asuma.
- Nie wiem.
- Kim jesteście?- zapytał poważny i opanowany Minato. Spojrzałam na niego. Podszedł do mnie i otoczył mnie ramieniem w geście obrony. Złapałam go za rękę.
- To samo my chcemy wiedzieć dattebane?!- zapytała moja kopia. Zdjęłam rękę Minato i zaczęłam się kierować w stronę drugiej ,,Ja". Uśmiechnęłam się.
- Nazywam się Kushina Uzumaki dattebane. Jestem kunoichi z Wioski Ukrytej W Liściu.
- Ja też jestem Kushina Uzumaki dattebane. Jestem uczennicą liceum z Konohy.
- Który mamy rok?
- 2013. A co?- zapytała nowoczesna ja. Walnęłam się otwartą dłonią w czoło. Jasne ten wir nas przeniósł w czasie! A poza tym.... Jak ja mogłam zapomnieć! Dziś są urodziny Ani!
- Ach diablica jak zwykle wali się po głowie.- usłyszałam za sobą głos sannina. Odwróciłam się do niego i podeszłam pewnym krokiem, po czym uderzyłam go pięścią w głowę. Zachwiał się na nogach po czym upadł na ziemie.
- Nie nazywaj mnie tak zboczeńcu jeden!
- Ero- sensei czy ty się nigdy nie nauczysz?- powiedział rozbawiony mój mąż.
- Minato wiesz jaki jest dzisiaj dzień?
- No jasne. Dziś jest... O rany! Jak mogłem zapomnieć, przecież dziś urodziny Ani!! To dlatego tu jesteśmy. Połączyła postacie ze swoich opowiadań. Może zrobimy coś dla niej?
- Z chęcią. chce jej podziękować, że Kushina jest moją dziewczyną.- powiedziała kopia Minato.
- A ja za to, że spełniłem swoje marzenie i mam najpiękniejszą żonę na świecie.- gdy to mówił pocałował mnie w czoło, na moją twarz wkroczył rumieniec.
- Ej a dlaczego mnie nie ma?- powiedział blondyn z wąsami na twarzy.
- Naruto opanuj się. Zapytaj o to Anię.- powiedziała dziewczyna o granatowych włosach.
- To co jej zrobimy?- zapytali nasi uczniowie.
- Może imprezę niespodziankę?- zaproponował chłopak z białymi na żelowanymi włosami.
- Świetny pomysł Hidan.
- No wiem Saso.
- No to prowadźcie!- powiedział z entuzjazmem zboczeniec. Wyszliśmy z budynku. Nasi dwaj zboczeńcy zapoznawali się jeszcze bardziej ze sobą. Dowiedziałam się , że on w tym opowiadaniu jest moim... wujkiem!!! Ania dlaczego mi to zrobiłaś?! Czy ty chcesz mojej śmierci?! Po pół godziny doszliśmy do niezwykłego miejsca. Postanowiliśmy , że tu urządzimy imprezę. Cała grupa z opowiadania ,, Nowe otoczenie" zajęła się muzykom, jedzeniem, a my z ,, Ostatni płomień wiru" zajęliśmy się dekoracjami, użyliśmy czakry i robiliśmy różne rzeczy z wodą, ogniem i ziemiom. Wyszły nam przepiękne dekoracje. Po czterech godzinach roboty wszystko było już gotowe. Brakowało nam solenizantki.
- Ania!! Ania!!! Chodź tu!!! Mamy coś dla ciebie!!!- krzyczeliśmy z uśmiechami na ustach. Przed nami pojawiła się Ania. Miała uśmiech na ustach.
- Dzięki , że pamiętaliście.- powiedziała ze szczerym uśmiechem.
- A czy to nie twoja sprawka, że spotkaliśmy się wszyscy razem?
- No może trochę, ale i tak miałam taką ochotę żebyście się spotkali.
- To nawet był super pomysł młoda.- powiedział Naruto. Zaśmiała się. Przytuliłam ją do siebie.
- Wszystkiego najlepszego Aniu.- powiedziałam i dostałam od niej buziaka w policzek.
- Dzięki Hanabero.- po czym zaczęła wędrować z rąk do rąk. Gdy już wszyscy złożyliśmy jej życzenia zaczęła się zabawa. Ania tańczyła ze wszystkimi. Na zakończenie imprezy dostała buziaka od Minato z ,, Nowego otoczenia". Zaczerwieniła się. Przeniosła nas do naszej wioski i tak samo jak tamten, pocałował ją w policzek. Jej rumieniec się powiększył. Moi uczniowie się na nią rzuciły i prosiły aby z nami została, niestety musiała iść jutro do szkoły. Maluchy puściły ją. Podszedł do niej Kakashi i prze czochrał jej włosy, ta szturchnęła go przyjacielsko w ramię. Obito padł jej do stóp i tak samo ją błagał o zostanie z nami. Jego było trudniej spławić, więc uklękła przy nim i szepnęła mu coś do ucha. Na jego twarzy pojawił się uśmiech. Po czym rzucił jej się w ramiona.
- Dzięki!! Dzięki!!! Dzięki!!!- powiedział to po czym pocałował ją w policzek. Tsunade przytuliła ją do siebie i powiedziała, że jak chce lekcje to może ją pod ćwiczyć w walce. Powiedziała , że z tego skorzysta. Jiraiya uklęknął przy niej i podał jej jedną ze swoich książeczek.
- Jiraiya czy chcesz oberwać?
- No co? Nie martw się to nie jest nic zboczonego. To jest ,, Opowieść o odważnym ninja". Może ci się spodoba.
- Dzięki.- powiedziała i przytuliła się do niego.
- Dobra młoda. Musisz już niestety wracać.
- No wiem, ale nie chce jutro iść do szkoły.- jęknęła z niezadowolenia. Po czym zniknęła....
Wszystkiego naj solenizantko ;) Dużo szczęścia w życiu, dużo wampirów i jeszcze więcej mangi! Ten pomysł z połączeniem twoich opowiadań był świetny! I tak ci nie odpuszczę i czekam na nowy rozdział!
OdpowiedzUsuńI jestem pewna, że obiecałaś Obito, iż będzie z Rin ;) Jeszcze raz wszystkiego naj !!!
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj dużo nowych pomysłów i weny, takiego chłopaka jak Minato ( też bym takiego chciała ;D ) zdrowia, szczęścia, dobrych ocen w szkole, i czego jeszcze tam sobie życzysz.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Martą pomysł połączenia tych opowiadań był super i też czekam na kolejną notkę ;D