3.03.2013

Jak powiedzieć komuś ,, Kocham cię"

. Po pięciu minutach byłem już u niej. Zapukałem do drzwi. Otworzyła mi jej mama.
- Dzień dobry! Czy jest Rin w domu?- zapytałem z uśmiechem.
- Tak. Właśnie kończy śniadanie. Może wejdziesz?
- Dziękuje.- powiedziałem i wszedłem do mieszkania. Zdjąłem buty i poszedłem do kuchni.
- Cześć Rin. Smacznego.
- Ohay Obito. Dziękuje. Zaraz skończę.
- Nie śpiesz się. Poza tym śniadanie to najważniejszy posiłek dnia.- powiedziałem naśladując głos Kushiny. Zaśmiała się. Tak to dobry znak! Poczekałem trzy minuty na nią. Wyszliśmy z jej domu i ujrzeliśmy moje fanki!! Niedobrze. Bardzo niedobrze! Schowałem się za Rin. Modliłem się w duchu aby mnie nie zobaczyły. Usłyszałem cichy śmiech Rin.
- Błagam cię pomóż mi z nimi.- powiedziałem błagalnym tonem.
- Spoko. Mogę udawać przed nimi twoją dziewczynę.- powiedziała ze słodkim uśmiechem.
- Naprawdę?! Zrobisz to dla mnie?!- pokiwała głową na tak. Ucieszyłem się. Ze szczęścia przytuliłem ją do siebie. Zaśmiała się głośno. Zauważyłem, że moje fanki na nas patrzą. Były obrażone. Mój uśmiech się poszerzył. Puściłem Rin. Złapała mnie za rękę i pociągnęła w stronę bramy. Ominęliśmy grono moich wielbicielek i poszliśmy na pole treningowe. Przez całą drogę trzymaliśmy się za ręce, rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Gdy dotarliśmy na miejsce była tam cała drużyna Kushiny i już nasza.
- Dobra są już wszyscy. Pomyśleliśmy z Kushiną , że zrobimy wspólny trening. Będziecie walczyć w takich parach: Kakashi vs Asuma, Itachi vs Kurenai, Obito vs Rin. Najpierw rozgrzewka. Sto okrążeń wokół pola i pięćdziesiąt pompek.- powiedział sensei.
- A moja drużyna ma do tego zrobić ćwiczenia rozciągające i kilka gwiazd, szpagatów i mostków. Ruchy dattebane!!!- krzyknęła Kushina. Wszyscy zaczęli biec. Biegliśmy blisko siebie. Ja biegłem z Asumą.
- Czy wy tak macie na każdym treningu?- zapytałem.
- No. Ale to nic. Po rozgrzewce Kushina-sensei każe nam ją atakować i zawsze przegrywamy. A potem całe ciała nas bolą i sensei nas leczy i zabiera do domu na kolacje.- powiedział z zadowoloną miną Asuma.

Czy Obito skorzysta z okazji? Czy Rin odwzajemni jego uczucia?

4 komentarze:

  1. Focham się!!! Obito to mój mąż!!! No dobra, 'wypożyczę' ci go... Super rozdział

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzieś ty się podziała? Ja tu czekam na następny rozdział!! No dobra, dam ci spokój, bo sama piszę co tydzień, a do tego beznadziejne notki. Ale to, że proszę cię żebyś szybko wstawiła rozdział możesz traktować jako komplement, bo nie mogę się doczekać ciągu dalszego.

    I proszę, nawet błagam! Wyłącz weryfikację obrazkową. Ale jeśli chcesz żeby została, to po prostu napisz, a nie będę się musiała męczyć, by to napisać.

    OdpowiedzUsuń

Czytasz? Świetnie! A czemu nie komentujesz? Każdy komentarz pomaga mi w dalszym pisaniu ♥♥♥ Więc proszę zostaw komentarz bo nawet napisanie go nie zabierze ci dużo czasu...♥♥♥